• Home
  • Polska
    • Górsko
      • Korona Gór Polski
      • Beskidy
        • Radziejowa 2022
        • Babia Góra 2020
        • Beskid Mały 2020
        • Beskid Niski 2020
        • Beskid Śląski 2020
        • Beskid Makowski 2019
        • Beskid Sądecki 2019
        • Beskid Wyspowy 2019
        • Babia Góra 2018
      • Bieszczady
        • Zimowe Bieszczady 2018
      • Gorce
        • Gorce 2019
      • Góry Świętokrzyskie
        • Góry Świętokrzyskie 2021
        • Góry Świętokrzyskie 2019
        • Jura 2018
        • Jura 2016
      • Pieniny
        • Pieniny 2019
      • Sudety
        • Karkonosze 2024
        • Jakuszyce 2023
        • Samotnia 2023
        • Sudety 2022
        • Sudety 2021
        • Góry Izerskie 2020
        • Góry Opawskie 2020
        • Góry Stołowe 2020
        • Góry Stołowe 2020 cz. 2
        • Karkonosze 2020
        • Masyw Ślęży 2020
        • Polanica 2020
        • Sudety 2020
        • Karkonosze 2019
        • Masyw Śnieżnika 2019
        • Sudety 2019
        • Sokoliki 2018
      • Tatry
        • Tatry 2022
        • Tatrzańskie szkolenie zimowe cz2
        • Tatrzańskie szkolenie zimowe
        • Tatry 2019
        • Tatry 2018
        • Tatry 2012
        • Tatry 2011
    • Turystycznie
      • Dolny Śląsk
      • Baranów Sandomierski 2023
      • Kalisz 2021
  • Europa
    • Anglia
      • Anglia 2017
    • Austria
      • Wiedeń 2019
      • Wiedeń 2015
    • Bałtyki 2023
      • Estonia 2023
      • Litwa 2023
      • Łotwa 2023
    • Bulgaria
      • Bułgaria 2009
    • Chorwacja
      • Chorwacja 2005
    • Dania
      • Skagen 2024
      • Dania 2023
      • Dania 2022
      • Billund 2018
    • Finlandia
      • Finlandia 2023
      • Finlandia 2018
    • Francja
      • Cannes 2019
      • Paryż 2012
      • Korsyka 2008
    • Grecja
      • Ateny 2016
      • Kos 2016
      • Zakynthos 2012
      • Kreta 2014
      • Rodos 2007
    • Hiszpania
      • Teneryfa 2025
      • Madryt 2021
      • Barcelona 2017
      • Barcelona 2014
      • Lanzarote 2010
    • Holandia
      • Amsterdam 2014
    • Islandia
      • Islandia 2024
      • Islandia 2021
      • Islandia 2017
    • Niemcy
      • Bastei 2021
      • Berlin 2014
    • Norwegia
      • Norwegia 2024
      • Norwegia 2023
      • Oslo 2022
      • Spitzbergen 2019
      • Trondheim 2019
      • Lofoty 2018
      • Geiranger 2014
    • Portugalia
      • Lizbona 2021
      • Porto 2021
      • Sintra 2021
      • Porto 2017
    • Slowacja
      • Mała Fatra 2020
      • Vysoke Tatry 2019
      • Vysoke Tatry 2018 cz2
      • Vysoke Tatry 2018
      • Vyzne Ruzbachy 2006
    • Słowenia
      • Lubljana 2008
    • Szwecja
      • Sztokholm 2014
    • Szkocja
      • Szkocja 2017
    • Walia
      • Walia 2017
    • Wegry
      • Budapeszt 2019
      • Balaton 2016
      • Balaton 2015
    • Wlochy
      • Rowerowe Rimini 2024
      • San Remo 2023
      • Arco 2022
      • Rzym 2021
      • Dolomity 2021
      • Arco 2018
      • Mediolan 2018
      • Ferrara 2015
      • Rzym 2015
      • Sycylia 2015
      • Piza 2008
      • Werona 2008
      • Wenecja 2006
  • Azja
    • Birma
      • Birma 2016
    • Indie
      • Indie 2018
    • Indonezja
      • Indonezja 2019
      • Indonezja 2015
    • Izrael
      • Izrael 2015
    • Jordania
      • Jordania 2019
    • Kambodza
      • Kambodża 2013
    • Kazachstan
      • Kazachstan 2019
    • Kirgistan
      • Kirgistan 2019
    • Malezja
      • Malezja 2013
    • Nepal
      • Nepal 2019
    • Tajlandia
      • Tajlandia 2014
      • Tajlandia 2013
      • Tajlandia 2010
    • Turcja
      • Turcja 2012
      • Turcja 2006
    • Uzbekistan
      • Uzbekistan 2024
    • Wietnam
      • Wietnam 2011
  • Świat
    • Australia
      • Australia 2019
    • Grenlandia
      • Grenlandia 2017
    • Egipt
      • Egipt 2023
      • Egipt 2004
    • Nowa Zelandia
      • Nowa Zelandia 2019
    • Tunezja
      • Tunezja 2009
    • USA
      • USA 2003
  • Kamperem
    • Pies w kamperze
    • Kamperowe porady
    • Kamperowe podróże
      • Norwegia 2024
      • Rowerowe Rimini 2024
      • Skandynawia 2023
      • Bałtyki 2023
      • Rowerowe San Remo 2023
      • Dania 2022
      • Dolomity 2021
      • Islandia 2021
  • Nasz świat
  • Galeria
    • Best of 2024
    • Best of 2023
    • Best of 2022
    • Best of 2021
    • Best of 2020
    • Best of 2019
    • Best of 2018
    • Best of 2017
Fibaki w podróży
  • Home
  • Polska
    • Górsko
      • Korona Gór Polski
      • Beskidy
        • Radziejowa 2022
        • Babia Góra 2020
        • Beskid Mały 2020
        • Beskid Niski 2020
        • Beskid Śląski 2020
        • Beskid Makowski 2019
        • Beskid Sądecki 2019
        • Beskid Wyspowy 2019
        • Babia Góra 2018
      • Bieszczady
        • Zimowe Bieszczady 2018
      • Gorce
        • Gorce 2019
      • Góry Świętokrzyskie
        • Góry Świętokrzyskie 2021
        • Góry Świętokrzyskie 2019
        • Jura 2018
        • Jura 2016
      • Pieniny
        • Pieniny 2019
      • Sudety
        • Karkonosze 2024
        • Jakuszyce 2023
        • Samotnia 2023
        • Sudety 2022
        • Sudety 2021
        • Góry Izerskie 2020
        • Góry Opawskie 2020
        • Góry Stołowe 2020
        • Góry Stołowe 2020 cz. 2
        • Karkonosze 2020
        • Masyw Ślęży 2020
        • Polanica 2020
        • Sudety 2020
        • Karkonosze 2019
        • Masyw Śnieżnika 2019
        • Sudety 2019
        • Sokoliki 2018
      • Tatry
        • Tatry 2022
        • Tatrzańskie szkolenie zimowe cz2
        • Tatrzańskie szkolenie zimowe
        • Tatry 2019
        • Tatry 2018
        • Tatry 2012
        • Tatry 2011
    • Turystycznie
      • Dolny Śląsk
      • Baranów Sandomierski 2023
      • Kalisz 2021
  • Europa
    • Anglia
      • Anglia 2017
    • Austria
      • Wiedeń 2019
      • Wiedeń 2015
    • Bałtyki 2023
      • Estonia 2023
      • Litwa 2023
      • Łotwa 2023
    • Bulgaria
      • Bułgaria 2009
    • Chorwacja
      • Chorwacja 2005
    • Dania
      • Skagen 2024
      • Dania 2023
      • Dania 2022
      • Billund 2018
    • Finlandia
      • Finlandia 2023
      • Finlandia 2018
    • Francja
      • Cannes 2019
      • Paryż 2012
      • Korsyka 2008
    • Grecja
      • Ateny 2016
      • Kos 2016
      • Zakynthos 2012
      • Kreta 2014
      • Rodos 2007
    • Hiszpania
      • Teneryfa 2025
      • Madryt 2021
      • Barcelona 2017
      • Barcelona 2014
      • Lanzarote 2010
    • Holandia
      • Amsterdam 2014
    • Islandia
      • Islandia 2024
      • Islandia 2021
      • Islandia 2017
    • Niemcy
      • Bastei 2021
      • Berlin 2014
    • Norwegia
      • Norwegia 2024
      • Norwegia 2023
      • Oslo 2022
      • Spitzbergen 2019
      • Trondheim 2019
      • Lofoty 2018
      • Geiranger 2014
    • Portugalia
      • Lizbona 2021
      • Porto 2021
      • Sintra 2021
      • Porto 2017
    • Slowacja
      • Mała Fatra 2020
      • Vysoke Tatry 2019
      • Vysoke Tatry 2018 cz2
      • Vysoke Tatry 2018
      • Vyzne Ruzbachy 2006
    • Słowenia
      • Lubljana 2008
    • Szwecja
      • Sztokholm 2014
    • Szkocja
      • Szkocja 2017
    • Walia
      • Walia 2017
    • Wegry
      • Budapeszt 2019
      • Balaton 2016
      • Balaton 2015
    • Wlochy
      • Rowerowe Rimini 2024
      • San Remo 2023
      • Arco 2022
      • Rzym 2021
      • Dolomity 2021
      • Arco 2018
      • Mediolan 2018
      • Ferrara 2015
      • Rzym 2015
      • Sycylia 2015
      • Piza 2008
      • Werona 2008
      • Wenecja 2006
  • Azja
    • Birma
      • Birma 2016
    • Indie
      • Indie 2018
    • Indonezja
      • Indonezja 2019
      • Indonezja 2015
    • Izrael
      • Izrael 2015
    • Jordania
      • Jordania 2019
    • Kambodza
      • Kambodża 2013
    • Kazachstan
      • Kazachstan 2019
    • Kirgistan
      • Kirgistan 2019
    • Malezja
      • Malezja 2013
    • Nepal
      • Nepal 2019
    • Tajlandia
      • Tajlandia 2014
      • Tajlandia 2013
      • Tajlandia 2010
    • Turcja
      • Turcja 2012
      • Turcja 2006
    • Uzbekistan
      • Uzbekistan 2024
    • Wietnam
      • Wietnam 2011
  • Świat
    • Australia
      • Australia 2019
    • Grenlandia
      • Grenlandia 2017
    • Egipt
      • Egipt 2023
      • Egipt 2004
    • Nowa Zelandia
      • Nowa Zelandia 2019
    • Tunezja
      • Tunezja 2009
    • USA
      • USA 2003
  • Kamperem
    • Pies w kamperze
    • Kamperowe porady
    • Kamperowe podróże
      • Norwegia 2024
      • Rowerowe Rimini 2024
      • Skandynawia 2023
      • Bałtyki 2023
      • Rowerowe San Remo 2023
      • Dania 2022
      • Dolomity 2021
      • Islandia 2021
  • Nasz świat
  • Galeria
    • Best of 2024
    • Best of 2023
    • Best of 2022
    • Best of 2021
    • Best of 2020
    • Best of 2019
    • Best of 2018
    • Best of 2017
6 listopada, 201624 listopada, 2021

Bagan – góry, małpy i świątynie

This post is part of a series called Birma 2016
Show More Posts
  • Początek podróży
  • Yangon
  • Yangoon czy Rangun?
  • Road to Mandalay
  • Innwa, Sagaing i Amarapura
  • Min Ga Lar Par Mingun (dzień dobry Mingun)
  • Z wizytą w Księstwie Bagan
  • Bagan i jego trzy tysiące światyń, pagód i stup…
  • Bagan – góry, małpy i świątynie
  • Transfer to Kalaw
  • Trekking dzień 1 (Kalaw – Pattu Pauk)
  • Trekking dzień 2 (Pattu Pauk – Nyaungshwe)
  • Nyaungshwe
  • Łódką po Inle Lake i Festiwal Balonów w Taungyi
  • Opuszczamy Księstwo Shan w poszukiwaniu plaż …
  • Home sick w Rangunie
  • Transfer do Ngwe Saung
  • Urodzinowe plażowanie w Ngwe Saung
  • Ngwe Saung
  • Pożegnanie z Zatoką Bengalską
  • Transfer do Yangon i … zaczynamy powrót do rzeczywistości

OCZAMI ŁUKASZA

Wczorajszy dzień miałem przesra.. w dosłownym, a nie przenośnym tego słowa znaczeniu. Oczywiście oszczędzę wszystkim szczegółów, ale nie za fajnie zwiedza się pagody, stupy oraz świątynie mając ciągłe parcie na punkt podtarcia. Piękno Baganu doceniam dopiero dziś, przeglądając zdjęcia z wczoraj. W Egipcie zwykli to nazywać”klątwą Faraona”, zaś tu, w Birmie dopadła mnie zapewne „klątwa Buddy”. Kara musiała być sroga za to, że wlazłem w „japonkach” na dach jednego z Monastyrów (po naszemu klasztor), aby podziwiać widoki. Jak widać Budda widzi wszystko, a osoba dopuszczająca się zniewagi (czyli w tym wypadku ja) ma po prostu przesrane …Jakby powiedzieli w Nepalu czy Indiach „taka karrma”. Najważniejsze, że dziś czuję się już naprawdę dużo lepiej.

Dziś rano (czytaj o 4 nad ranem) mieliśmy zaplanowany wyjazd na górę Popa, aby zobaczyć z tego miejsca wschód słońca. Niestety nie pojechaliśmy tam z rana (de facto jeszcze w nocy), z dwóch powodów. Po pierwsze, jak zaczęło padać, tak naprawdę to LAĆ około 23, to przestało w okolicy 5. Po drugie miałem dość krótką noc, bo nader często spędzałem ją w miejscu, w którym raczej się nie śpi, no chyba, że na DUŻEJ bani 😉

Budzik zadzwonił niemiłosiernie głośno w okolicy 3.30, krótka narada z Małgosią i ubrany w płaszcz przeciw deszczowy idę przełożyć naszą wycieczkę na godzinę 10. Pan kierowca już na nas czekał, lekko się zmartwił, że nie jedziemy, ale wręczone 5000 kyatów sprawiło, że uśmiech znów wrócił na jego twarz. Szczegóły naszej wycieczki opisane zostaną zapewne przez Małgorzatkę, ja chciałbym tylko wspomnieć o dwóch kwestiach związanych z Mount Popa. Kiedy jechaliśmy tam we dwójkę samochodem, jakieś 7-10 km przed celem zauważyliśmy stojące przy drodze osoby, w różnym wieku, od małych skrzatów po już osoby w podeszłym wieku. Wszyscy do nas machali, jak nam się zdawało, więc i my odmachiwaliśmy. Po chwili zorientowaliśmy się, że to żebracy i nie machają nam na powitanie, ale po to byśmy się zatrzymali i ich wspomogli. Oczywiście to nie jest pierwszy raz w moim życiu, kiedy widzę osobę żebrzącą o pieniądze, ale pierwszy raz widziałem żebraków (nie chodzi mi o pejoratywne znaczenie tego słowa) na odcinku około 3 km. Uwierzcie mi na słowo pisane, to był straszny widok. Poczuliśmy się dość dziwnie, wiezieni prywatnym samochodem, gdzie za oknem widzi się rzekę ludzi proszących o wsparcie.

Druga rzecz o jakiej chciałbym wspomnieć to schody prowadzące do świątyni. Podobnież jest ich aż 777 (3 siekierki), chcieliśmy sprawdzić, czy aby nie np. 888, czyli 3 bałwanki. Rozpocząłem dzielnie liczenie, przy 256 dałem sobie spokój. Raz, że atakowały nas małpy – odkryłem kolejne zastosowanie selfiestick’a, jako odstraszacz małp – dwa, że musieliśmy się zatrzymywać i łapać oddech, poprawiając łykiem wody. To nie są schody, które by przeszły nasze europejskie normy BHP, więc wchodzi się po nich dość ciężko.

A teraz z innej „beczki”, takie birmańskie ciekawostki, które co i rusz przekazuje w komentarzach tata Małgosi (raz jeszcze dzięki, bo to naprawdę fajnie uzupełnia naszą podróż).

Kiedy odwiedziliśmy birmańską restaurację po raz pierwszy, w nasze uczy „rzuciły się” kosze, wiadra postawione przy każdym stoliku. Pomyśleliśmy, że to po to, aby gość nie musiał szukać kosza i mógł w każdej chwili wyrzucić to co mu przeszkadza. Super podejście. Niestety te kosze nie służą do tego. Azja jeszcze nie raz, nie dwa nas mocno zaskoczy. Sportem narodowym w Birmie wydaje się być „odcharchiwanie” (czy jak to się pisze?). Zapewne są trzy wiodące konkurencje, tj.: na częstotliwość, na zawartość oraz na wielkość. Przepraszam, bo brzmi to strasznie obrzydliwie, ale raczej nie uda Ci się spotkać w Birmie mieszkańca, który nie chciałby zostać mistrzuniem w każdej z trzech ww. konkurencji ;-( A teraz wyobraźcie sobie nasze zdziwienie i malejący diametralnie poziom apetytu kiedy zidentyfikowaliśmy do czego służą stojące przy każdym stoliku w restauracji kosze/wiaderka.

Dodatkowo, warto dodać, że Birmańczycy uwielbiają rzuć betel, czyli czerwone ścierwo, dzięki któremu są bardziej szczęśliwi. A to że przy okazji ich twarze wyglądają, jakby wyrwano im przed sekundą ze trzy zęby, to inna sprawa. Betel wkłada się do ust pomiędzy dolną wargę, a zęby (coś a’la tytoń) i trzyma w ustach, aż nie odda czerwonego koloru. Jak się to zadzieje, to wypluwa się zawartość na ulicę lub do opisanych wyżej wiader. Po prostu mniam. A że betel nie pachnie jak 'colgate’ czy inny 'blend a med’ (Małgosia porównała to do zapachu z ust osób cierpiących na halitozę) to na bliską rozmowę z naszej strony żaden Birmańczyk raczej nie ma co liczyć. Początkowo w Yangon, kiedy widziałem co i rusz na ulicy czerwone plamy, czy to na drzwiach samochodów (wersja dla kierowców wypluwających przez okno), czy na chodniku (wersja dla przechodniów lub oczekujących) pomyślałem, że jest tu szalenie niebezpiecznie. Pochodzę z Łodzi, więc dla mnie czerwone plamy na ulicy oznaczają, że kibole Widzewa musieli spotkać kiboli tego drugiego klubu i nie doszli, najogólniej pisząc, do porozumienia. Byłem więc mocno spięty i wypatrywałem zagrożenia na każdym rogu 😉 do czasu …

PRZEZ PRYZMAT MAŁGOSI

Wczorajszy wieczór zaczął się dość wcześnie, bo Fibak wylądował w łóżku z migreną i zatruciem pokarmowym. A nieoświetlone ulice nie skłaniają do samotnego wałęsania się po nich, jeśli w ogóle taki plan przyszedłby mi do głowy. Spędziłam więc czas z audiobookiem Katarzyny Bondy „Lampiony”, który obok akcji kryminalnej charakterystycznej dla tej autorki, opisuje również Łódź z roku 2015. Niekiedy z entuzjazmem, niekiedy naturalistycznie.

Pamiętam, że gdy odpływałam, pomyślałam jeszcze „nie pada! będzie ładny wschód słońca”, ale moje nadzieje spłonęły żarem lampionu, gdy o 23 zaczęła się nawałnica, oberwanie chmury czy jakkolwiek to zwał to coś. Pora deszczowa jest tu w gruncie przyjazna mieszkańcom. Ludzie żyją tu zgodnie z cyklem słonecznym, tj. wstają o świcie, zapadają w sen po zmroku. Generalnie o 20 niewiele się dzieje. Fakt więc, że pada tylko w nocy, z pewnością ułatwia funkcjonowanie.

Po nocnej zmianie planów, o godzinie 10 byliśmy gotowi do odjazdu, wcześniej zjadłszy parę tostów na śniadanie, popitych bardzo mocną, czarną herbatą.

Droga dość monotonna, trwała godzinę z małym hakiem. To co utrwaliło mi się z trasy, to chińskie maszyny drogowe (kraje ościenne i azjatyckie jak Japonia czy Singapur, mocno inwestują w różne gałęzie biznesowe Birmy, zarówno w sektorze prywatnym jak i państwowym) oraz aleja żebraków – kilkukilometrowy odcinek drogi, wzdłuż którego stoją ludzie wystawiający rękę po pieniądze. Nawet jeśli uszczęśliwisz jednego, nie zbawisz całego świata.

Góra Popa (po birmańsku „popa” znaczy „kwiat”) to wygasły stratowulkan (Rafałku, stratowulkan to taki z charakterystycznym stożkiem, z którego podczas wybuchu wypływa lawa i ulatniają się gazy), który po raz ostatni dał o sobie znać w 442 w p.n.e.. Wysoki na 1518 m n.p.m., a na szczycie znajduje się klasztor, który – zgodnie z wierzeniami Birmańczyków – zamieszkuje 37 potężnych duchów Nat. Te kiedyś były ludźmi, którzy zginęli na skutek tragicznych zdarzeń. Podobno, by ich nie rozgniewać nie wolno zakładać niczego czerwonego ani czarnego, bowiem wtedy rzucą na Ciebie klątwę. Miałam więc dylemat: czy użyć mojego czerwonego sarongu by okryć się na wypadek skoku małpy na plecy, albowiem takie rzeczy działy się na naszych oczach, i tym samym wzbudzić gniew duchów, czy też nie narażać się duchom, tylko małpom. Optymista powiedziałby, że zadbałam i o duchy i o małpy, pesymista z kolei stwierdziłby, że nie wyszłam z tego obronna ręką. Trochę nosiłam sarong, trochę go bowiem nie nosiłam.

Te 777 schodów dały mi się we znaki. Raz, że schody były strome, dwa, że co chwila było „donation center” na czyszczenie schodów, zabrudzonych małpimi odchodami, resztkami jedzenia, zwykłymi śmieciami. W związku z tym warto dodać, że zgodnie z tradycją musieliśmy pokonać te schody na boso…

Gdy zeszliśmy na dół, zrobiliśmy sobie chwilę przerwy na popas i piciu, ale skorzystaliśmy tylko z piciu (pierwszy i jedyny kawałek zjedzonego pomidora wylądował w kibelku w ciągu 5 minut od połknięcia, nie wnikajmy dlaczego). I droga powrotna. Szybki lunch, nie za bardzo wart rozwodzenia się nad nim na dłużej, i idziemy obejrzeć ostatnią atrakcję Bagan – świątynię Shwe Zi Gon. Majestatyczna, pełna złota i … straganów, na których sprzedają wszystko co nie jest ci potrzebne. Oczywiście Fibak dał się skusić na bransoletkę, zbyt małą dla siebie, a ja na nic nie wnoszący w moje życie wisiorek z symbolem środy, kiedy to podobno się urodziłam. I tak byliśmy lżejsi o 5000 kyatów.

Jutro ruszamy do Kalaw, które jest granicą dystryktu Shan. Tam planujemy trekking z noclegiem gdzieś u lokalnych ludzi, których wskaże nam nasz przewodnik. Drugiego dnia chcielibyśmy dojść do Inle Lake, gdzie czekać będzie na nas łóżko i prysznic!

Dziś już tylko relaks i pakowanie. Pobyt w Bagan kończymy naleśnikami z bananem oraz herbatą… zamarzyła nam się gorąca herbata z limonką i miodem. dostaliśmy podgrzaną Lipton Ice Tea z dodatkowym cukrem 🙂

Może Cię zainteresować także:

Transfer do Ngwe Saung Z wizytą w Księstwie Bagan Yangoon czy Rangun? Innwa, Sagaing i Amarapura
Napisz komentarz
  • Facebook

Nawigacja po wpisach

   Bagan i jego trzy tysiące światyń, pagód i stup…
Transfer to Kalaw   

Zobacz inne

Majówka na Wyspie Sobieszewskiej

Czytaj dalej

Wielkanoc w Beskidzie Sądeckim

Czytaj dalej

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.


Zapraszamy do skorzystania z naszych dwóch przepięknych apartamentów położonych w Polanicy-Zdrój oraz Szklarskiej Porębie.

Kliknij w link poniżej, by sprawdzić dostępne terminy, a potem skontaktuj się z nami, żeby otrzymać zniżkę na pobyt :)

Polanica Residence 32

http://www.booking.com/Share-8dTAmP
http://www.booking.com/Share-8dTAmP

Szklarską Poręba - Green Park D19


Tags

Arktyka Citybreak Dobre Bo Polskie góry Góry12 kamperem Korona Europy Korona Gór Polski pies w kamperze Porady praktyczne UNESCO winnice Wyrożniony Zamki

Odwiedziliśmy 5 kontynentów
Zwiedziliśmy 49 kraje
Poznaliśmy 100-ki ludzi
Zrobiliśmy 1000-ce zdjęć


© Fibaki w podróży - All Rights Reserved.
 

Loading Comments...